5 Najczęstszych Błędów Popełnianych na Siłowni
Kto z nas nie marzył o idealnej sylwetce? Przecież wystarczy tylko kupić karnet na siłownię, rzucić w siebie białkowy shake i po kilku miesiącach będziemy wyglądać jak grecki bóg… prawda? No cóż, rzeczywistość jest trochę bardziej złożona. Polecana siłownia Bemowo to miejsce, gdzie można osiągnąć cuda, ale też spektakularnie się ośmieszyć (lub – co gorsza – nabawić się kontuzji). Dlatego przygotowałem dla Ciebie przewodnik po 5 najczęstszych błędach na siłowni i sposobach na ich unikanie. Gotowy?
„A Co Tam Plan, Zrobię Wszystko Naraz!” – Czyli Chaos na Siłowni
Niektórzy wchodzą na siłownię jak na plac zabaw – trochę pomachają hantlami, trochę pobiegają na bieżni, a na koniec zrobią przysiad z kettlebellem. Efekt? W najlepszym wypadku zmęczenie bez wyraźnych efektów, w najgorszym – kontuzja.
? Jak unikać?
Zrób plan! Nie musisz od razu konsultować się z trenerem personalnym (choć to świetny pomysł), ale dobrze jest mieć zarys działania. Skup się na konkretnych grupach mięśni w danym dniu – poniedziałek klatka, środa nogi, piątek plecy. Internet pełen jest gotowych programów, wystarczy poszukać. Chaos zostaw na imprezę, nie na siłownię.
„Więcej Żelaza, Więcej Mocy!” – Przerost Ambicji Nad Techniką
Chcesz zrobić wrażenie na innych? Wrzuć na sztangę tyle talerzy, żeby wyglądało jak torcik z pięcioma piętrami. Problem w tym, że jeśli nie masz odpowiedniej techniki, to skończysz jak bohater memów – z głową między talerzami albo plecami w gipsie.
? Jak unikać?
Technika przede wszystkim! Zacznij od lekkich ciężarów i skup się na prawidłowym ruchu. Nie wiesz, czy dobrze wykonujesz ćwiczenie? Poproś kogoś o pomoc albo nagraj się i przeanalizuj. Pamiętaj: lepiej być „tym, co dba o technikę”, niż „tym, co leży pod sztangą”.
„Rozgrzewka? To Dla Mięczaków!” – Ignorowanie Przygotowania
Wchodzisz na siłownię, chwytasz sztangę i od razu bierzesz się za rekord. Rozgrzewka? „Przecież to strata czasu!” – powiesz. Niestety, Twój kręgosłup i stawy mogą mieć inne zdanie, zwłaszcza gdy odmawiają posłuszeństwa po kilku tygodniach takich popisów.
? Jak unikać?
Zawsze, ZAWSZE rozgrzewaj się przed treningiem! Wystarczy kilka minut na orbitreku, kilka dynamicznych rozciągnięć i parę lekkich powtórzeń z małym ciężarem, by przygotować ciało do wysiłku. Poza tym, w trakcie rozgrzewki możesz nawiązać kontakt wzrokowy z innymi, co doda Ci motywacji (lub lekko zawstydzi – w obu przypadkach działa!).
„Dietę Ustawiłem Sobie Sam” – Ignorowanie Roli Odżywiania
Ćwiczysz jak szalony, ale zamiast bicepsów rośnie Ci frustracja? Problem może leżeć w kuchni. W końcu nie da się budować ciała na diecie z chipsów i napojów energetycznych. Chociaż… miło by było, prawda?
? Jak unikać?
Zadbaj o odpowiednie odżywianie. Nie musisz od razu liczyć każdej kalorii, ale zwróć uwagę na proporcje białek, węglowodanów i tłuszczy. Jeśli nie masz pojęcia, od czego zacząć, skonsultuj się z dietetykiem lub poszukaj wskazówek w sprawdzonych źródłach. Pamiętaj: Twój sukces zaczyna się na talerzu, nie na sztandze.
Siłownia to Nie Ring WWE
Siłownia może być miejscem wielkich osiągnięć, ale też wielkich pomyłek. Kluczem jest nauka na błędach – najlepiej cudzych, bo mniej boli. Unikając opisanych pułapek, nie tylko zrobisz postępy, ale też zachowasz zdrowie i dobry humor. A jeśli przydarzy Ci się drobna wpadka? Uśmiechnij się i pamiętaj: każdy kiedyś zaczynał. Najważniejsze, żebyś po prostu się nie poddawał. Do zobaczenia na siłowni!